2013-02-09

Sukienkowo-baskinkowo!

Dzisiaj nie-ślubnie:D
Ale za to sukienkowo! Nie wiem jak to jest, ale ostatnio ciągle chcę nosić i (co gorsza!!!) kupować sukienki. W obecnym czasie nie jest to dla mnie najlepsze, bo wydatki ślubne pochłaniają całe moje fundusze! Ale tej sukience nie mogłam się oprzeć... Tak długo kręciłam się koło sukienek z baskinką, że w końcu musiał ten moment nastąpić :)
I tak oto grono sukienkowe powiększyła ta zwykła mała czarna z baskinką:) Bardzo podoba mi się faktura materiału - większość takich sukienek była z gładkich materiałów, a ja szukałam właśnie czegoś takiego :)

Zestaw bardzo prosty, do sukienki dodałam uwielbiane przeze mnie - szczególnie zimą! - zakolanówki z kokardami. Z biżuterii wybrałam tylko malutkie kolczyki i bransoletę z motywem kwiatowym. Jeszcze tylko płaszcz i moje ulubione skórzane kozaki - no bo zima jest - i torba. I w drogę :) 
Zakup sukienki uważam za udany - nasłuchałam się komplementów i nabrałam jeszcze większego przekonania, że na tej jednej sukience z baskinką się nie skończy:D
A następna... może czerwona?:)

PS. szykuje się post DIY, wygrzebałam stare ćwieki i postanowiłam zrobić z nich jakiś użytek:)

SUKIENKA/ DRESS- BERSHKA
BUTY/SHOES - RESERVED
PŁASZCZ/ COAT - ATMOSPHERE
TORBA/ BAG - NN/ ALLEGRO