Na wstępie jestem Wam winna kilka słów wyjaśnień, bo trochę czasu minęło od mojego ostatniego posta. Ale tak dużo się dzieje! Nasze przygotowania ślubne wchodzą w ostatni zakręt! Do tego wypadł mi służbowy wyjazd do Warszawy :)) i niestety też choroba - tydzień czasu spędziłam z moją przyjaciółką anginą ropną w łóżku. Nie odpuszczała nas ani na krok wysoka gorączka...
Wierzcie mi, że nie chciałybyście widzieć mnie w grubym welurowym dresie i szaliku na szyi...
Ale już jestem! Mimo nawału rzeczy na głowie, obiecuję tak nie zaniedbać już bloga:)
Już kolejne stylizacje mam przygotowane, bo nawet(!) kiedyś narzeczony zrobił mi kilka zdjęć. A możecie też szykować się na większe dawki zdjęć, bo 23.06 przylatuje moja ukochana pani fotograf i siostra w jednej osobie:)
W szafie pojawiło się też trochę nowości:) powiększyła się też kolekcja butów (jakie szpilki!!), więc mam Wam co pokazać :)
Czekam też na przesyłkę ze strony slubnezakupy.pl - siedzę jak na szpilkach!
Już Was nie zanudzam ślubnymi sprawami (czy każda Panna Młoda jest tak drobiazgowa i upierdliwa? :D ).
Dzisiejszy zestaw to taka luźna prościzna :) Ale dobrze mi w nim było. Będzie jeszcze lepiej, jak moja skóra zostanie muśnięta słońcem...
Szliśmy na spotkanie z przyjaciółmi do knajpy, więc żeby nie było "zbyt zwyczajnie" przez t-shirt, który założyłam, zestawiłam do niego wielkie diamentowe kolczyki!
Tyle na dzisiaj. biegnę, bo jutro mimo soboty czeka mnie pracowity dzień - mam nadzieję, że efekty już wkrótce zobaczycie na blogu :)
t-shirt/ skirt - Sinsay
shoes - allegro
earrings - Cubus