Witajcie :)
Zanim jeszcze pojawię się ze stylizacjami, chciałabym pokazać Wam efekty sesji noworodkowej, która odbyła się u mnie w domu, jak mój synuś miał 11 dni. Od zawsze ważne dla mnie było uwiecznianie wyjątkowych chwil na zdjęciach i wiedziałam, że Jasiek będzie musiał mieć taką sesję :)
Kluczowe dla mnie było, żeby na sesji nie było zbyt wielu gadżetów, chciałam żeby to moje maleństwo było najważniejszym i najistotniejszym punktem na zdjęciach :)
Polecam Wam taką sesję, jest to niesamowita pamiątka. My będziemy z pewnością jeszcze powtarzać takie zdjęcia jak Jasiu trochę podrośnie! Ważne jest, żeby sesja noworodkowa odbyła się w jak najbardziej komfortowych warunkach dla dziecka i maksymalnie do 3tygodnia życia, bo wtedy maleństwa przez większość czasu spokojnie śpią - chociaż mój synuś, który spał zawsze jak suseł, tego dnia uparcie otwierał oczy :)
Chwilami trzeba było uzbroić się w cierpliwość, ale efekty są tego warte :)
Z naszej sesji mamy ponad 40 cudnych zdjęć i już widzę jak mój synuś się zmienił :)
Zostawiam Was ze zdjęciami :)
pozdrawiam
M.
przepiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńJakie cudowne zdjęcia <3 też bym chciała mojemu miśkowi zrobić taką sejsę, ale mój aparat temu nie podoła niestety, aczkolwiek myślę nad czymś podobnym ;) piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :)
UsuńTe zdjęcia akurat robiła nam fotografka, ale już sesję walentynkową zrobiłam Jasiowi sama :)
Super sesja ja nie zdążyłam zrobić takiej Oskarkowi ;/
OdpowiedzUsuńNiestety przez szpital , w którym byliśmy jak miał 3 tygodnie sporo spraw przeszło na drugi plan .
Najważniejsze, że jest już zdrowy :)
Pozdrawiam:*
Sylwetta
Kochana nic straconego! Ja teraz robię Jaśkowi sama zdjęcia, mam jakieś fajne 3 kompleciki ciuszków kupione za grosze i pstrykam ;) takim ślicznym maluszkom nie trudno jest zrobić ładne zdjęcia :)
Usuń