Miała być mięta, będzie kobalt:) Ponieważ tradycyjnie wtedy, kiedy mamy czas na zdjęcia, jest szaro buro i ponuro...
Ale co się odwlecze... :) także bądźcie czujni:)
A dzisiaj pokażę Wam jak prezentowałam się w pierwszy dzień świąt wielkanocnych. Postawiłam na znaną Wam zapewne rozkloszowaną sukienkę, w kolorze kobaltu:)
Dobrałam do niej rajstopy w kropy;) i czarne szpilki z delikatnym akcentem kolorostycznym:)
Biżuteria to KULKI ;) Co do torebki... Tez tak macie z czymś w swojej szafie, że pasuje Wam do wszystkiego? Ta torebka niesamowicie już się wysłużyła, ale co na siebie nie założę, to jakoś właśnie ona komponuje mi się najlepiej! W drugi dzień też ją miałam:) Ale o tym więcej w kolejnym poście!
Udanej niedzieli!
ps. za niezbyt udane zdjęcia przepraszam,ale ukochany kompletnie nie ma do tego ręki :)
sukienka - allegro
płaszcz - orsay
rajtopy/torebka - atmosphere
buty - nn
Na zdjęciach poniżej zdjęcia sukienki z innej okazji w trochę innym świetle - dla pokazania koloru:)
A od tego zdjęcia wziął się tytuł posta;)
Uwielbiam w tej sukience ten wir!:)
Śliczna sukienka!:)
OdpowiedzUsuńsukienka nieziemska!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie <3
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka i świetny pierścionek ;)
mam podobny naszyjnik tylko kolorowy i go uwielbiam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
A zdradzisz u ktorego sprzedawcy kupowalas ta kiecke? Ja wlasnie szukam takiej ale patrzac po fotach na aukcjach ciezko ocenic czy ona rozkloszowuje sie w dobrym miejscu i czy ma odopoiwiednia szerokosc :)
OdpowiedzUsuńJasne, że zdradzę:) baboon14 - tylko ja mam jedno zastrzeżenie do tej sukienki - jest zrobiona ze zbyt grubego materiału! Przez co jest bardziej obszerna...
OdpowiedzUsuń