Witajcie :)
Ostatnio naszło mnie na przemyślenia... Zastanawiałam się, czy nie zacząć tworzyć innych stylizacji, bardziej widowiskowych, bo jednak moje stylizacje najczęściej odznaczają się prostotą. Ale poszłam po rozum do głowy i nie będę na siłę ubierać się w coś, w czym nie czuję się dobrze i zatracać swoją tożsamość dla zdobycia kilku komentarzy, czy czytelników więcej. Tym osobom, które są ze mną dziękuję :) Myślę, że blogosfera jest tak pełna różnych blogów modowych, że z pewnością znajdą się osoby, które tak jak ja wolą być ubrane a nie przebrane, nie mają 300 par butów i 140 sukienek, które ubierają jeden raz na zdjęcia na bloga. Dlatego na moim blogu te same rzeczy pojawiają się po kilka razy, bo na co dzień każda z nas ma ograniczoną szafę a jednak chcemy wyglądać dobrze i musimy sobie z tym jakoś radzić :) Pokazuję się Wam, tak jak wyglądam na co dzień i tak jak czuję się najlepiej :) Mam nadzieję, że zostaniecie tutaj ze mną :)
Dzisiejszy zestaw to 2 w kategorii wygody pozycja :) Kolorystycznie, klasyczne połączenie bieli i czerni, ale ze względu na materiały jednak z jakimś małym pazurem ;) Skórzane leginsy i biała koronkowa tunika. Brzuszek (ale on rośnie!! ;) ) podkreślony czarną tasiemką z kokardką. Biżuteria ograniczona do białego zegarka i grubej złotej bransolety.
marynarka - Primark
tunika - wholesale7.net
buty/ torebka - nn
zegarek/ bransoleta - Allegro
leginsy - lokalny sklepik ;)
Do następnego! :)
M. w dwupaku :)