2014-09-13

Czarna mgiełka

Czas leci nieubłaganie i ciepłe dni dobiegają końca, wydaje mi się, że to już ostatni gwizdek żeby dodać jeszcze zdjęcia w sukience mgiełce w wydaniu bardziej letnim. Ta sukienka to jeden z łupów po 29,95, o których wspominałam wcześniej. Jestem zadowolona, bo jest idealnie odcinana i wygląda na to, że przyda się także po ciąży :) A jak wiadomo - po 1: sukienek NIGDY za wiele ;) a po 2 - mała czarna zawsze się przyda, jako że jest klasyką gatunku :)

I tak właśnie podczas, gdy mój Mąż buszował po Leroy Merlin (gdzie obsługa już nas poznaje), ja buszowałam po pobliskich sklepach ;) I właśnie owa czarna, mgiełkowa sukienka wpadła mi w ręce (razem z sukienką maxi, ale na nią musicie jeszcze poczekać ;) ). 

Sukienkę zestawiłam (jak zwykle:P ) bardzo prosto, ale myślę, że widzicie, że ja nie lubię być przebrana, ale ubrana :) i nie zobaczycie na moim blogu stylizacji, które tworzę tylko na bloga, a "w świat" w nich nie pójdę. Ponieważ sukienka jest bardzo prosta od razu pojawił się duży wisior w pudrowym kolorze, na plecy zarzucona różowa marynarka - tak, tak, wieczorem bywa zimno :(
Baletki - jak wiecie zalecenie lekarza... (Przechodzę obecnie jakiś dziwny syndrom odstawienia szpilek - potrafię usiąść na podłodze, poustawiać je wokół siebie i podziwiać... i tym staram się ugasić moją tęsknotę...). Do wszystkiego niezawodna torba Mohito (to prawda, że kiedyś się zniszczy i będę musiała ją wyrzucić???!!! ). I voilà! Wygodnie i kobieco (wierzcie mi, że podnosi to trochę na duchu, że jak spojrzę w lustro na tą coraz większą babkę to widzę, że wygląda jeszcze całkiem całkiem;)).












sukienka - New Yorker
marynarka -Bershka
baleriny / naszyjnik - Primark
okulary/ torba / zegarek - Mohito

Do następnego! :)
M. w dwupaku :)

3 komentarze:

  1. Świetna sukieneczka :) i piękny masz już brzusio :D
    zobaczysz zaraz i u Ciebie zostanie miesiąc do końca a imię dla synka wybraliśmy Oskar, Jerzy :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna sukienka, wyglądasz pięknie.
    Ja w ciąży zupełnie zrezygnowałam ze szpilek i jakichkolwiek obcasów, miałam zaburzoną równowagę, a pod koniec toczyłam się jak kulka - he, he ;)
    pozdrawiam

    Retromoderna-moda, uroda, macierzyństwo

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny naszyjnik :)
    u mnie konkurs z Oasap ! - http://martienna.blogspot.com/2014/09/oasap-giveaway.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :)