2011-07-31

I'm back;)

Przez ostatnie miesiące moje myśli i mój czas skupione były na jednym - naszym nowym mieszkaniu:) Tak więc przez długi czas towarzyszyły mi częściej młotek, wkrętarka, śrubokręty i inne takie przyjemne przyrządy, niż aparat i szpilki... Myślę, że po takiej wprawie śmiało mogę myśleć o założeniu swojej firmy remontowo-budowlanej;) Ale często też np. malując ścianę w sypialni (na kolor suszone pomidory:) ) myślałam o setach, które wrzucę tu jak tylko będę mogła odkopać swoje ciuchy z kartonów pokrytych tonami kurzu... Ale teraz większość prac już za nami!  Mam wreszcie szafę i mogłam odkopać swoje ciuchy! I oto jestem! I teraz będę częściej - obiecuję.
W międzyczasie byłam również w Anglii - zrobiłam bratu niespodziankę na 18-ste urodziny i poleciałam osobiście dać mu prezent w dniu jego urodzin:) Nigdy nie zapomnę jego miny jak mnie zobaczył w środku nocy śpiewającą na całe gardło "Sto lat":D Tak mnie ściskał, że prawie połamał mi żebra! Potem spędziłam tam kilka dni - zwiedziliśmy kawał Anglii i wreszcie zobaczyłam Stonehenge i przepiękne klify! Pokażę Wam jakieś zdjęcia:)
Teraz ponieważ mam kilka zestawów, nie wiem co pokazać jako pierwsze! Ale może zacznę od tego, co przez te dni towarzyszyło mi najczęściej - RÓŻOWA marynarka! Wciąż nie mogę uwierzyć, że ją kupiłam - nie lubię różu! Ale ona skradła mi serce;) Jestem pewna, że jeszcze nie raz ją tu zobaczycie...
Co powiecie na elektrycznie niebieskie buty do różowej marynarki? Bluzka pod spodem jest miętowa:)

For a last few months my thoughts and my time was focused at the only one thing - our new flat:) So for a long time accompanied me often a hammer, driller, screwdriver and other thing like this than a camera or heels... I think that after this practice i could create my own firm with repaires and building activities;) But very often, when I was painting the wall in our bedroom (the color was called dried tomatos :) ) I was thinking about the sets which I will show you, when I could take out my clothes from the dusted boxes... But now we ended most of the works! I've got finally my closet and I could dig out my clothes:) And here I am:) And I will be here often - I promise:)
In the meantime I went to England - I've made a suprise for my brother on his 18's Birthday and I flown to get him a gift for his birthday:) I'll never forget his face, when he seen me at the midnight singing to him "Happy Birthday":) He held me in an embrance so hard that he almoust smashed my ribs! Later I spend there a few days - we've seen big part of England and finally I've seen Stonehenge and beautiful cliffs! I will show you some photos;)
Because now I've got pictures of few sets I don't know what show you first:) Maybe I'll start from this what I'm wearing most often - PINK jacket! I still can't believe I bought it! I don't like pink! But this jacket stolen my heart;) I'm sure you will se it here many times...
What did you say about electric blue shoes and pink jacket? Tee under jacket is mint:)


A teraz trochę widoków...
And now some views...



 OBIAD! :D
DINNER! :D