2012-05-29

Malina na skórze z dodatkiem mięty;)


 Dzisiaj już bez telenoweli z serii "Trudne miłości zakupoholiczki" :)
Przekonuję się do tych spodni,chciałam takie mieć, ale jakoś tak dziwnie się w nich czuję... Ale zaryzykowałam i założyłam na spotkanie ze znajomymi iiii... i czułam się w nich świetnie!
Spodnie postanowiłam troszkę "ugrzecznić" malinową bluzeczką z H&Mu i niezastąpionym sweterkiem:] (Jak ja sobie radziłam bez niego??? Przecież dopiero co pojawił się w mojej szafie!)

Jeśli macie takie spodnie i nie możecie się zdecydować na wyjście w nich w miejsce publiczne, to szczerze zachęcam i polecam!
No to tyle:)
Dzisiaj już nie ględzę:D

Spodnie - AeWoman
Buty/Kopertówa - Atmosphere
Bluzka - H&M
Sweter - Cubus




AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!! Buty sobie kupiłam:) Są najpiękniejsze na świecie!:)
Pokażę Wam zdjęcia następnym razem:)

2012-05-26

Sukienka z... miętą;)

No i w końcu mam zdjęcia:) Na ich jakość tradycyjnie ponarzekałabym...:)
Dlatego, jak w końcu przyleci do mnie moja siostra, to nie odpuszczę i każdego dnia mi będzie musiała robić zdjęcia, bo jej to wychodzi rewelacyjnie i o wieeeeele lepiej niż mojemu ukochanemu.
Ale do rzeczy! Sukienka! To była miłość od pierwszego wejrzenia, ale z trudnościami... przeszkodę między nami stanowiła CENA! Jak dla mnie za taką zwykłą sukienkę była zaporowa - 280zł... I tak trwałyśmy niezmiennie, ona na wieszaku, a ja wciąż rzucająca jej ukradkowe spojrzenia... I tak mijały tygodnie. Moją miłość przykrył kurz,a tęsknotę wypełniły inne sukienki. I któregoś pięknego dnia ot tak po prostu zaszłam po długiej nieobecności pomiędzy te znajome wieszaki. Kończyła się już wtedy letnia wyprzedaż. Naklejki na szybach sklepu ogłaszały -70%! Wchodzę. Przekonana, że na -70% pozostało kilka ciuchów, które pewnie nie są zbyt ładne. Spotkałam koleżankę, zaczęłam rozmawiać, przystanęłyśmy obok jednego wieszaków. SUKIENKI -70% głosił napis! Widzę, że nie zostało ich wiele, i dużo luzu jest na tym wieszaku, aż nagle przecieram oczy ze zdumienia. Oto odsunięta od wszystkich wisi ONA!Jedna jedyna! Podchodzę, serce wali! Zamykam oczy i w duchu modlę się, żeby nie był to inny rozmiar jak ten! Już trzymam wieszak w ręce... Otwieram oczy...Iiiii! TO ON! TO MÓJ ROZMIAR! Podbiegłam do kasy i kazałam Pani szybko skasować! Pani zapytała się czy nie chce jej przymierzyć, ale powiedziałam, że mierzyłam ją 127razy:D Okazało się, że mierzyło ja sporo osób, ale na każdej dziwnie leżała. A ja to wiedziałam, bo myśmy były sobie przeznaczone!
Najpiękniejszym elementem tej historii jest cena!!!!!!!!!!!!!! 62zł!!!! Poza wyprzedażą na -70% dostałam też zniżkę od Pani pracującej w sklepie:]
I tak wygląda happy end!
Nigdy nie sądziłam, że tak pokocham zwykłą jeans'ową sukienkę...:) (ps. ona za moją miłość służy mi już kilka lat:)))



Ponieważ jeszcze było chłodnawo zarzuciłam na nią miętowy sweter z Cubusa :)






Sukienka - MOTIVI
Buty - NN
Torebka/ Kolczyki/ Bransoletka - PRIMARK
Sweter - CUBUS


I ta sama sukienka - mam wrażenie, że sto lat temu;)

2012-05-09

Pudełko z niespodzianką!

Tak, ja też! Wiem,że wszyscy już mają glossyboxa, ja też:D Ale jest coś takiego w otwieraniu tego ślicznego pudełeczka, że chce się kolejne i kolejne i kolejne. Pamiętacie to podniecenie jak w dzieciństwie się otwierało jajko niespodziankę? :) 
To jest drugie pudełeczko, które dostałam. Z pierwszego byłam średnio zadowolona, ale to w pełni mnie usatysfakcjonowało:) Szczególnie podoba mi się suchy szampon i krem do twarzy z Lierac'a!

Obiecuję, że już niedługo będzie post ze stylizacją:) Zaczynam już grozić ukochanemu, więc będzie musiał mi zrobić zdjęcia:)